Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeA ja mysle ze Lovtzy chodzilo o przyjemnosc z jazdy, czyli subiektywne odczucie tego jak sie zapieprza. Dlatego komentarz: 'to lataj ktm-em 100kmh jest nietrafiony, bo etz dawala frajde przy tej predkosci a ktm sie meczy z nudow. To przez rozwoj opon, podwozi i silnikow (a ostatnio doszla do tego elektronika) powoduje ze kierowca jest tym slabszym ogniwem. A co to za przyjemnosc czuc sie po jezdzie jak pipa, ze motocykl mogl duzo wiecej a ja nie wykozystalem tego (tak jak po nocy z miss world podczas ktorej nie dalismy rady jej zaspokoic- frustracja.dlatego sa testy w ktorych 250ccm pokonalo litra pod wzgledem przyjemnosci z jazdy, bo ider mial wiekszy fun z dotarcia do granic mozliwosci sprzeta. Szatanem nigdy nie jezdzilem. Cbr600f to moj max. Ale mimo tego zdalem sobie sprawe ze jezdzac w granicach rozsadku (czyli i tak lamiac kazde mo mozliwe ograniczenia predkosci) cbra sie nudzila a ja przez to nie mialem radochy. Dopiero krecac ja jak szmate mowila do mnie: no nareszcie, tak jest git' ale byly to predkosci zupelnie nie przystajace do warunkow. W przyszlosci mysle ze moto bedzie dopiero odrzywalo ok 250
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza